Trudno wyobrazić sobie nowoczesne mieszkanie bez pralki. Urządzenie to znacznie ułatwia prace domowe, odciążając gospodynię domową z części uciążliwych obowiązków.

Aby jednak korzystanie z tego przydatnego sprzętu przynosiło tylko radość, a sama pralka służyła dłużej, ważne jest jej prawidłowe podłączenie. Jednocześnie istnieje szereg błędów, które często popełniają właściciele podczas jej instalacji. Warto je znać z wyprzedzeniem, aby uniknąć takich błędów we własnym domu.
Nieprawidłowo dobrane rozmiary

Producenci produkują pralki w kilku standardowych rozmiarach i nie jest to przypadek. W końcu łazienki w różnych mieszkaniach różnią się wielkością. W jednym zmieści się pralka dowolnej wielkości, w innym ledwo starczy miejsca na najbardziej kompaktową opcję. Dlatego kupując sprzęt, koniecznie należy wykonać pomiary i wybrać urządzenie, uwzględniając wielkość pomieszczenia.
Największe trudności mogą pojawić się przy próbie wbudowania zwykłej pralki w zestaw kuchenny. W tym przypadku nie wystarczy uwzględnić wysokości blatu, szerokości i głębokości szafki – pralka będzie potrzebowała również wolnej przestrzeni po bokach. W końcu podczas prania i wirowania będą występować wibracje. Jeśli urządzenie zostanie po prostu wsunięte do szafki kuchennej, będzie generować dużo hałasu podczas pracy, a meble szybko się poluzują, a zestaw stanie się bezużyteczny.
Najlepiej jest budować modele specjalnie zaprojektowane do tego celu. Są one nie tylko bardziej kompaktowe, ale także mniej wibrują podczas wirowania. Ponadto ich pojemnik na proszek do prania został zaprojektowany w taki sposób, że wystający blat nie uniemożliwia właścicielowi całkowitego wyciągnięcia go. W przypadku tradycyjnych pralek jest to często trudne.
Montaż blisko ściany


Chęć zaoszczędzenia miejsca w małym mieszkaniu jest zrozumiała, ale nie należy doprowadzać tego pomysłu do absurdu. Odstęp 5-10 mm między pralką a ścianą lub meblami praktycznie nie zabierze właścicielowi przestrzeni użytkowej, a pozwoli sprzętowi dłużej działać.
W przeciwnym razie podczas pracy urządzenie będzie stale dotykać ściany, nawet jeśli zostanie umieszczone na idealnie płaskiej powierzchni. Pewna amplituda drgań podczas wirowania jest absolutnie normalna dla każdej pralki.
Źle dobrana lokalizacja


Czasami w mieszkaniu jest bardzo mało wolnej przestrzeni. Warto jednak pamiętać, że pralkę można ustawić tylko w kuchni, łazience i pomieszczeniach przyległych: przedpokoju, korytarzu, spiżarni. Nie należy jej umieszczać w salonie. Po pierwsze, jest to zabronione. Nawet jeśli zakazy są dla Ciebie pustym frazesem, pomyśl racjonalnie:

  • ani Ty, ani Twoi sąsiedzi nie potrzebujecie dodatkowego hałasu w salonach;
  • bardzo trudno jest poprowadzić komunikację do pokoju;
  • jeśli się zepsuje, pralka zaleje podłogę w mieszkaniu.

Ponadto, prowadząc komunikację w całym mieszkaniu, bardzo łatwo jest nie zwrócić uwagi na spadek. Może to spowodować zatkanie, a nawet pęknięcie węża.
Montaż w nieogrzewanym pomieszczeniu


Nie można zainstalować pralki w nieogrzewanym pomieszczeniu. Nie ma dla niej miejsca na werandzie domku letniskowego, w zimnym garażu, piwnicy ani na nieocieplonym balkonie. Faktem jest, że w urządzeniu prawie zawsze pozostaje woda. Po zamarznięciu zaczyna się rozszerzać i może zniszczyć niektóre podzespoły pralki.
Co więcej, nawet niepodłączone urządzenie lepiej przechowywać w ciepłym pomieszczeniu. Niektóre części i podzespoły pralek nie tolerują zimna. Dlatego, jeśli nie ma innego wyjścia, sprzęt należy przynajmniej odstawić na półkę.
Urządzenie nie jest ustawione poziomo

Każdy wie, że pralka musi być zainstalowana na możliwie najbardziej równej powierzchni. Niestety, w swoim własnym mieszkaniu często zaniedbuje się ten punkt.
Może lepiej wyrównać powierzchnię i wypoziomować pralkę, niż regularnie ją po „spacerze” odsuwać, naprawiać wykładzinę, zbierać przedmioty, które spadły ze sprzętu lub oddawać do naprawy? Warto też zastosować specjalną matę lub podkładki pod nóżki.
Nieprawidłowe podłączenie odpływu

Bardzo często, podłączając pralkę samodzielnie, właściciele po prostu prowadzą wąż spustowy od pralki do przyłącza kanalizacyjnego. Czasami prowadzi to do wycieków, nieprzyjemnych zapachów, zatkania, a nawet awarii samego urządzenia.
Nawet jeśli jesteś pewien, że wszystko zrobisz poprawnie, nie wahaj się ponownie sprawdzić instrukcji podłączenia. Zazwyczaj wskazuje ona zalecany maksymalny punkt odpływu (zazwyczaj około 60-80 cm od podłogi). Jest to poziom, na którym znajduje się koniec węża odpływowego wychodzącego z pralki, tak aby odpływ znajdował się powyżej maksymalnego poziomu wody.
Sam wąż odpływowy nie powinien być zbyt głęboko zakopany w rurze odpływowej, wtedy pralka będzie pobierała mniej wody podczas prania, a jej czas pracy nie ulegnie wydłużeniu.
Warto również pamiętać, że pompa nie jest wszechmocna. Jeśli wylot węża jest umieszczony zbyt nisko lub sama rura spustowa jest zbyt długa, pralka będzie miała trudności z pozbyciem się wody, pompa zacznie pracować wolniej i szybciej ulegnie awarii.
Nawiasem mówiąc, w niektórych źródłach można znaleźć informacje, że do opróżnienia pralki wymagany jest syfon. To nieprawda. Wystarczy szczelne połączenie w rurze, do której wychodzi wąż spustowy. Każda nowoczesna pralka ma syfon dostarczany przez producenta, więc nie będzie z niej wydobywał się nieprzyjemny zapach.
Nieprawidłowe podłączenie do sieci elektrycznej

Pralka wymaga dużej mocy z sieci elektrycznej, co również należy uwzględnić podczas jej instalacji. Ważne jest, aby gniazdko i przewody wytrzymywały obciążenie. Zaleca się podłączenie urządzenia do oddzielnej linii zasilającej z wyłącznikiem różnicowoprądowym. Dodatkowo urządzenie powinno być uziemione.
Przedłużacze i adaptery w łazience są wysoce niepożądane, dlatego należy wcześniej obliczyć odległość do gniazdka.
Jeśli chodzi o dopływ wody, zazwyczaj nie ma z tym problemów. Warto jedynie zaznaczyć, że podłączając pralkę do sieci wodociągowej, lepiej jest użyć specjalnego trójnika z zaworem – dzięki temu można w każdej chwili zakręcić wodę.

Przeczytaj także: