Sabine Marcelis nie mogła długo mieszkać w jednym miejscu, od dzieciństwa często się przeprowadzała. W ostatnich latach Sabine osiedliła się w Holandii, w Rotterdamie. Marcelis tworzy medytacyjne lampy i meble z żywic. Muzea walczą o prawo do organizowania wystaw jej prac, a magazyny – o prawo do publikacji artykułu o niej.

Kilka lat temu Sabine wzięła udział w Milan Design Week, po którym stała się sławna nie tylko w Holandii. Projektantka nie zajmuje się masową produkcją. Tworzy pojedyncze przedmioty, które są sprzedawane za pośrednictwem kolekcjonerskich galerii wzornictwa. Sabine współpracuje z galeriami w Paryżu i Londynie. Kopenhaska galeria Etage Projects od dawna promuje twórczość młodej projektantki.
W 2014 roku Sabine zaczęła eksperymentować z wielobarwnymi żywicami syntetycznymi. Wie, jak i uwielbia pracować z nowymi technologiami. Doskonale radzi sobie z uzyskiwaniem nietypowych, opalizujących efektów. Żywica ma efekt degradacji i mleczny odcień. W tym samym roku Sabrine Marcelis wypuściła swoją pierwszą kolekcję stołków Candy Cubes. Projektantka regularnie ją aktualizuje.

W portfolio Sabine znajduje się również kolekcja szklanych przedmiotów z kolorowym amalgamatem i zwykłymi lustrami. Kolekcja ta powstała w czasach studenckich. Obejmuje lustra, naczynia i przedmioty dekoracyjne.
Sabine uwielbia tworzyć lampy, zwłaszcza neonowe, które tworzą iluzje optyczne. Jej rzeczy są lekkie i zwiewne, patrząc na nie, ma się wrażenie, że unoszą się w powietrzu.
Sabine ma w swojej praktyce niewiele projektów wnętrzarskich. Zaprojektowała duński pawilon na Festiwalu Filmowym w Cannes, kilka butików w Mediolanie, Paryżu i Barcelonie.
Jednym z najbardziej uderzających projektów była wspólna praca z Domem Mody Fendi. Opracowano dla niego serię fontann. Instalacje gloryfikują wodę jako symbol życia.

Dwa kolejne projekty pozwoliły projektantce zrobić głośne oświadczenie na Milan Design Week. Sabin udekorowała witryny sklepu w centrum Mediolanu instalacjami z żywych roślin i panelami z pleksiglasu poruszającymi się w rytm medytacyjnej muzyki. Nieopodal, na Piazza Duomo, umieściła donice z wiekowymi oliwkami i ławki do odpoczynku.
Drugim projektem była instalacja zatytułowana „Wymiary Medei”. Jest to nowa interpretacja klasycznych scen z gobelinów zdobiących ściany pałacu. Sabin rozszyfrowała dwuwymiarowe rysunki gobelinów, drukując ich fragmenty w formie stereoskopowych obrazów na dużych sześcianach obitych alcantarą.

Przeczytaj także: