Nowoczesne technologie potrafią znacznie ułatwić życie. Pod tym względem robot odkurzający jest jednym z najciekawszych i najbardziej użytecznych urządzeń. Ten „koń roboczy” potrafi znaleźć zanieczyszczenia nawet na podłodze, która na pierwszy rzut oka wydaje się absolutnie czysta, a ani dzieci, ani dorośli, ani zwierzęta domowe nie pozostają obojętne na jego pierwsze wrażenia.

Aby jednak pozytywne wrażenia z zakupu nie minęły długo, wybór „domowego asystenta” należy traktować poważnie i wybrać opcję najlepszą pod każdym względem.
Cena robota odkurzającego

Koszt takiego sprzętu na rynku jest bardzo zróżnicowany. Na cenę wpływają:

  • świadomość marki;
  • liczba funkcji produktu;
  • pojemność baterii;
  • rodzaj czyszczenia;
  • sprzęt;
  • jakość materiałów.

Dlatego przed podjęciem decyzji, ile zapłacić za „asystenta”, warto krytycznie ocenić cechy konkretnego modelu, własne możliwości i potrzeby. Na przykład w kawalerce można postawić na produkt o mniejszej pojemności baterii. Jeśli nie dysponujesz dużym budżetem, warto poszukać odpowiedniego modelu od mniej znanego producenta.
Jeśli jednak potrzebujesz urządzenia naprawdę wysokiej jakości, możesz przepłacić za markę. Zazwyczaj firmy specjalizujące się w konkretnym sprzęcie stale udoskonalają swoją ofertę.
Rodzaj sprzątania

Na rynku można znaleźć modele do czyszczenia na sucho lub na mokro. Te drugie są zazwyczaj droższe i wyposażone w podwójny pojemnik. Ważne jest, aby zrozumieć, że chociaż robot odkurzający może wycierać kurz, nie umyje podłogi. Droższe modele – roboty mopujące – usuwają brud.
Funkcja czyszczenia na mokro w zwykłym odkurzaczu służy jedynie zapobieganiu rozprzestrzenianiu się kurzu, co może być szczególnie ważne dla osób cierpiących na astmę i alergie.
Przy okazji, wybierając model piorący, należy zwrócić uwagę na funkcję doprowadzania wody. W odkurzaczach budżetowych jest ona doprowadzana grawitacyjnie. Oznacza to, że zanim szmatka się zamoczy, robot wykona wiele ruchów, a dla lepszego czyszczenia będziesz musiał ją wstępnie zmoczyć samodzielnie. Lepiej kupić produkt z pompką.
Moc ssania

Moc ssania różnych modeli jest różna. Wyróżniają się.

  • Roboty odkurzające o małej mocy mają moc około 10 watów. Takie urządzenie poradzi sobie ze sprzątaniem kurzu, ale nie będzie w stanie zebrać większych zanieczyszczeń.
  • Modele o średniej mocy — 20–40 watów. Taki „asystent” będzie w stanie zebrać z powierzchni, oprócz kurzu, skrawki papieru, nici i inne drobne zanieczyszczenia.
  • Produkty o dużej mocy — powyżej 40 watów. Drogie modele, które poradzą sobie nawet z czyszczeniem dywanów.

Wybór mocy będzie zależał od rodzaju podłogi w mieszkaniu i częstotliwości sprzątania. Tak więc, jeśli wszystkie powierzchnie do czyszczenia w domu są wykonane z gładkich materiałów: płytek, laminatu, linoleum, moc produktu nie ma większego znaczenia. Ale jeśli robot odkurzający ma utrzymać dywan lub wykładzinę w czystości, wymagany będzie mocny model. Słaby produkt z pewnością nie poradzi sobie z tym zadaniem.
Jednocześnie poziom hałasu urządzenia zależy również od mocy. Dlatego jeśli robot ma czyścić gładkie powierzchnie, ale nie chcesz kupować słabego produktu, lepiej postawić na model z regulowaną mocą ssania, aby samodzielnie kontrolować czystość sprzątania i poziom hałasu.
Nawigacja

Lidar i kamera to „oczy” naszego „asystenta”. Na podstawie danych z nich, robot odkurzający zbuduje trajektorię ruchu i nawiguje w przestrzeni.
A jeśli z kamerą wszystko jest mniej więcej jasne, to nie każdy słyszał słowo „lidar”. To alternatywny system nawigacyjny, który opiera się na pomiarze odległości do obiektów za pomocą dalmierza.
Każdy z tych systemów ma swoje zalety i wady.
Kamera jest bardziej niezawodna, trwalsza i zazwyczaj tańsza. Jednak taki system może zawieść w warunkach słabego oświetlenia. W ciemności robot z kamerą po prostu „ślepnie”.
Lidar nie ma takiej wady. Jednak robot z takim systemem może mieć trudności ze skanowaniem powierzchni lustrzanych lub błyszczących. Ponadto będzie on nieco wyższy, a jego zdolność do pokonywania przeszkód terenowych odpowiednio się zmniejszy.
Modele budżetowe mogą być całkowicie pozbawione systemu nawigacyjnego. Aby zaoszczędzić pieniądze, można kupić właśnie taki system. W tym przypadku należy jednak liczyć się z tym, że urządzenie będzie przejeżdżać przez to samo miejsce kilka razy, omijając niektóre obszary, a prędkość sprzątania będzie niższa.
Ponadto, robot odkurzający bez nawigacji będzie „wbijał się” w meble i ściany. W efekcie będzie szybciej rysował obudowę i może pozostawiać niechciane smugi na listwach przypodłogowych.
Kolor

Nieistotne, na pierwszy rzut oka, kryterium może budzić rozczarowanie. Faktem jest, że kurz i brud są znacznie bardziej widoczne na matowej, ciemnej powierzchni. Takie urządzenie będzie trzeba częściej przecierać. Lepiej wybrać biały, błyszczący model.
Wysokość robota odkurzającego

Rozmiar „asystenta” ma również duże znaczenie. Należy go dobrać tak, aby odkurzacz mógł wjechać pod większość mebli w mieszkaniu. Idealnie, wysokość produktu nie powinna przekraczać 10 cm.
Akumulator

W modelach budżetowych często stosuje się akumulatory niklowo-metalowo-wodorkowe. Mają szereg wad:

  • wysoki współczynnik samorozładowania;
  • mniej cykli ładowania;
  • zalecenie pełnego rozładowania i ładowania.

Oczywiście mają swoje zalety, ale jeśli mówimy konkretnie o takim sprzęcie jak robot odkurzający, lepiej dać pierwszeństwo akumulatorowi litowo-jonowemu. Jest bardziej niezawodny i trwały.
Czas pracy robota odkurzającego bez ładowania zależy od pojemności akumulatora. Wskaźnik ten jest szczególnie ważny w przypadku przestronnych pomieszczeń. W małym mieszkaniu typu studio wystarczy produkt o małej pojemności.
Ponadto czas pracy jest zazwyczaj wskazany w instrukcji obsługi urządzenia. Dzięki temu wskaźnikowi wszystko jest dość proste – 1 godzina sprzątania odpowiada w przybliżeniu 100 m2.
Ale jest mały niuans. Jeśli robot odkurzający ma sprzątać przestronny domek, należy zwrócić uwagę nie tylko na czas ciągłej pracy, ale również na pojemność pojemnika na kurz. Przykładowo, niewielki pojemnik o pojemności 0,3 l wystarczy na odkurzenie zaledwie 40-50 m².
Sterowanie

Modele budżetowe umożliwiają sterowanie za pomocą przycisków na obudowie lub pilota. Droższe roboty odkurzające łączą się również z aplikacją mobilną, która może otwierać dodatkowe możliwości sterowania:

  • tworzenie mapy pomieszczenia;
  • wyznaczanie trasy;
  • blokowanie sprzątania określonych obszarów itp.

Niektóre modele oferują również sterowanie głosowe. To opcja opcjonalna, ale całkiem niezła.
W przypadku produktów wyposażonych jedynie w pilota nie ma możliwości ustawienia trajektorii, a miejsca zabronione muszą być fizycznie ogrodzone: taśmą magnetyczną lub ogranicznikiem materiałowym. Jednak większość, nawet niedrogich robotów, ma czujnik różnicy wysokości, więc nie musisz się martwić, że produkt spadnie ze schodów.
Opcje opcjonalne

Oprócz całkiem przydatnych opcji, niektóre roboty odkurzające są wyposażone w dodatkowe, które również wpływają na cenę, ale nie są obowiązkowe. Na przykład lampa UV lub jonizator powietrza raczej nie będą potrzebne właścicielowi, a przyniosą jakiekolwiek namacalne korzyści. Filtry w robotach odkurzających są również dość słabe, przez co z pewnością nie będą w stanie oczyścić powietrza w mieszkaniu z kurzu. Ostatecznie lepiej kupić specjalistyczne urządzenie o odpowiednich funkcjach.
Zdecydowanie nie warto przepłacać za takie dodatkowe opcje przy zakupie odkurzacza. Lepiej zwrócić uwagę na te cechy, które są związane z bezpośrednimi zadaniami urządzenia i sterowaniem.
Nawiasem mówiąc, liczba szczotek w produkcie nie ma fundamentalnego znaczenia. Każdy model jest zaprogramowany tak, aby skutecznie radzić sobie ze sprzątaniem dzięki własnemu zestawowi narzędzi pomocniczych.
Czy można całkowicie zrezygnować ze sprzątania po zakupie robota odkurzającego?

Warto zauważyć, że robot odkurzający jest urządzeniem do utrzymywania czystości, a nie do jej wspomagania. Oznacza to, że po jego zakupie nie da się uniknąć generalnego sprzątania. I to jest chyba główny powód rozczarowania i dezorientacji użytkowników.
Niestety, robot odkurzający nie poradzi sobie z czyszczeniem dywanów i mebli z długim włosiem. Nie poradzi sobie również ze ścieraniem plam z podłogi. A już na pewno nie będzie mógł odkurzyć półek, podnieść dywanu ani przesunąć mebli.
Dlatego, aby nie pokładać niepotrzebnych nadziei w „domowej pomocy”, warto zawczasu przygotować się na to, że sprzątać też trzeba będzie samemu, choć rzadziej będzie się to zdarzało.

Przeczytaj także: