Około 4 tysiące lat temu na północy Francji, a konkretnie we Flandrii, powstał pierwszy dywan bezpyłowy. Dziś jest on powszechnie znany jako gobelin. Również w świecie rzemieślniczym można spotkać się z alternatywną nazwą – gobelin. Ciekawostką jest, że nazwa „gobelin” została nadana dywanowi bezpyłowemu prawie 3 wieki po jego wynalezieniu. Pochodzi ona z francuskiego warsztatu należącego do braci Gobelins.
Zarówno dawniej, jak i dziś gobeliny są „statusową” ozdobą domu. Były i są dostępne tylko dla zamożnych ludzi. Nic więc dziwnego, że w wielu pałacach królewskich i rezydencjach biskupich można zobaczyć więcej niż jeden gobelin. Dlaczego są one tak drogie? Po pierwsze, gobelin jest synonimem jakości. Po drugie, jego wykonanie wymaga wysoko wykwalifikowanych rzemieślników.
Jak odróżnić gobelin ręcznie robiony od maszynowej podróbki?
Nie trzeba dodawać, że prawdziwy gobelin jest wykonany wyłącznie ręcznie. A zatem będzie drogi. Dlatego jeśli zobaczysz w sklepie tani gobelin, powinieneś wiedzieć, że jest to tkanina żakardowa wykonana maszynowo. A taki element wyposażenia wnętrz jest bezwartościowy. Co więcej, może bardzo szybko stracić swój wygląd i połysk. Nawiasem mówiąc, gobeliny maszynowe są obecnie produkowane nie tylko w Chinach, ale także w ich ojczyźnie – we Francji. Istnieją również manufaktury w Belgii.
Nie trzeba być profesjonalistą, aby odróżnić prawdziwy gobelin od jego maszynowej kopii. Aby to zrobić, trzeba zrozumieć kilka rzeczy. Po pierwsze, treść artystyczna. Po drugie, liczba nitek w podstawie. Powinno ich być co najmniej 20, ale nie więcej niż 40 na 10 cm. Po trzecie, duża liczba odcieni użytych we wzorze. Przy ręcznym wykonaniu może ich być nawet 200.
Gobelin w Rosji
Gobelin pojawił się w Rosji 100 lat po otrzymaniu oficjalnej nazwy. Stało się to właśnie za panowania Piotra I. Rosyjscy rzemieślnicy zostali specjalnie wysłani do Francji, aby przejąć doświadczenie swoich zagranicznych kolegów. Tam mogli nauczyć się tworzyć nawet arcydzieła portretowe, uważane w tamtych czasach za najtrudniejsze. To właśnie dało impuls do narodzin rosyjskiej szkoły tkactwa. Dziś arcydzieła z tamtych czasów można podziwiać w Ermitażu. Ekspertom udało się ocalić około 100 dzieł.
Międzynarodowi eksperci twierdzą, że rosyjskie gobeliny mają jedną cechę wspólną z francuskimi. Jeśli we Francji nad gobelinem pracował artysta i tkacz, to w Rosji jedna osoba łączyła te stanowiska. Początkowo musiała być artystką, a dopiero potem przejść do tkactwa.
Przez długi czas tworzenie gobelinów było prestiżowym zawodem. Jednak po rozpadzie ZSRR stosunek do tej dziedziny sztuki uległ radykalnej zmianie. Produkcja gobelinów podupadła, ale trzeba przyznać, że nie trwała długo. Teraz ta branża stopniowo odradza się z popiołów.
Ciekawostki
Czy wiesz, że najdroższy gobelin do tej pory został sprzedany za 1 805 000 dolarów? A tak przy okazji, dzieło to stworzył nasz współczesny – włoski artysta Alighiero Boetti.
Niestety, dziś nie można zobaczyć pierwszych gobelinów – wszystkie zaginęły. Jedynym dziełem, które przetrwało z czasów wojny stuletniej, jest „Gobelin Apokalipsy”. To stumetrowe płótno znajduje się w Angers, w Musée de la Tapisserie. Przedstawia sceny z Księgi Objawienia.
Przeczytaj także:
- Ekologiczne projektowanie: kluczowe zasady harmonijnego wnętrza
- Shay Mitchell: Dowiedz się, gdzie obecnie pracuje ta aktorka!
- Jak klienci postrzegają aktualne trendy w projektowaniu wnętrz
- Jesienne bukiety do domu: wygoda i styl w Twoim wnętrzu
- Wymiana białych ścian: trzy stylowe i nowoczesne opcje
- Styl hi-tech: sekrety tworzenia nowoczesnego wnętrza