Styl skandynawski jest lekki i lakoniczny. Wybiera się go zazwyczaj do aranżacji przestronnych mieszkań z dużymi, często panoramicznymi oknami. To lekkość, prostota i naturalność, które nie tolerują pretensjonalnych, pompatycznych dodatków, a preferują proste, wyraźne linie i neutralną kolorystykę. Styl skandynawski pojawił się w naszym kraju stosunkowo niedawno, dlatego wciąż narosło wokół niego wiele mitów i stereotypów. Obalamy pięć najpopularniejszych.

Monotonny

Osoba niewtajemniczona, oglądając zdjęcia wnętrz w stylu skandynawskim w internecie, może pomyśleć, że jest on bardzo monotonny: wszystko jest jasne, minimalistyczne. Spróbuj jednak przyjrzeć się szczegółom: tu projektant dodał jasny akcent kolorystyczny, tam modną sofę. Wchodząc do prawdziwego skandynawskiego wnętrza, od razu zrozumiesz, że jest ono wyjątkowe.

Biało-biało

Nowy projekt (1).png
Nie, styl skandynawski nie wyklucza użycia innych pastelowych odcieni: różu, żółci, lawendy czy mięty. Duńczycy, Norwegowie i Szwedzi w swojej interpretacji stylu skandynawskiego stosują nawet ciemne, naturalne kolory: soczysty błękit drzew iglastych, morski błękit. Mogą oni dobierać nie tylko dodatki i tekstylia w tej kolorystyce, ale sprawić, że cały dom będzie monochromatyczny.

Minimalizm

To stwierdzenie jest częściowo prawdziwe: styl skandynawski nie toleruje bałaganu mebli, pozostawiając dużo miejsca na światło i powietrze. Nie odmawia jednak również uroczych, miłych dla oka i miłych dla serca drobiazgów-pamiątek. „The New York Times” zauważył, że nowoczesne skandynawskie wnętrza charakteryzują się złoceniami, mozaikami i kryształami.

Bardzo surowa geometria

Nowy Projekt.jpg
To również jest częściowo prawdziwe. Styl skandynawski skłania się ku geometrycznym kształtom i wzorom. Nie oznacza to jednak, że figury geometryczne to jedyna możliwa opcja dekoracji przestrzeni. Jak powiedział jeden znany projektant: „Nawet papugi z balonami! Najważniejsze, żeby było pięknie!”.

Niepraktyczność

Cóż, skąd te „nogi” – jasne. Biel oznacza niepraktyczność, szybko się brudzi. Ale po pierwsze, pamiętaj, że biel to nie jedyna możliwa kolorystyka, a po drugie (teraz będziesz zaskoczony!) jasne powierzchnie brudzą się nie bardziej niż wszystkie inne. I, szczerze mówiąc, brud na nich jest czasami nawet mniej widoczny. Nie wierzysz? Spróbuj ustawić obok siebie dwa stoliki kawowe: biały i czarny. Kółka od filiżanek do herbaty na nich będą równie widoczne, ale kurz na czarnym będzie o wiele bardziej widoczny.

Przeczytaj także: