Kobiety we Francji mają jakiś kosmiczny styl i urok. Wiele dziewczyn z różnych stron świata próbuje naśladować ich wizerunek, ale wszystko okazuje się mało romantyczne i stylowe. Nic dziwnego, że wśród Francuzek jest tak wielu projektantów mody, producentów kosmetyków, a nawet kolekcjonerów.

Terry de Gunzburg

Odwiedzimy właścicielkę znanej marki kosmetycznej i zapaloną kolekcjonerkę. Terry de Gunzburg jest znana wśród kobiet dzięki marce Terry. Ale w niektórych kręgach znana jest również jako kolekcjonerka. Terry mieszka teraz w Prowansji, w domu zbudowanym w XVIII wieku.

De Gunzburg przeprowadziła się tu z rodziną około 20 lat temu. Po 10 latach mieszkania w tym niezwykłym domu postanowiła wszystko przeprojektować. Pomogli jej w tym mąż Jean de Gunzburg, właściciel galerii Pierre Passebon i oczywiście przyjaciel rodziny Jacques Grange, znany również jako dekorator. Wspólnie zachowali oryginalną kamienną elewację i terakotowe podłogi, a potem wszystko się zmieniło.

Terry de Gunzburg

Przede wszystkim dekorator, wspólnie z Terrym, zmienił rzeźbę domu. W niektórych miejscach podwyższyli sufity, w innych powiesili bielone ściany jasnymi dywanami z płytek ceramicznych. Nawiasem mówiąc, właściciele domu postawili na tradycyjne prowansalskie materiały i kolory. Tarasy zdobią rzeźby Niki de Saint Phalle, Tony’ego Cragga i Philippe’a Ikiliego. Na ścianach pokoi wiszą obrazy znanych artystów.

Pomimo bogactwa dzieł sztuki, dom de Gunzburgów wcale nie wygląda jak muzeum. Co więcej, chętnie spotykają się tu przedstawiciele kilku pokoleń rodziny. Terry nie pozwala jednak wnukom bawić się w „Białym Salonie”, gdzie umieściła najcenniejsze eksponaty ze swojej kolekcji. Ciekawostką na drugim piętrze jest korytarz o długości 20 metrów. Terakotowa podłoga jest tu połączona z elementami emalii. Sufit zdobią lampy projektu Vernera Pantona i Jeana Sarfattiego.

Terry de Gunzburg

Terry nie tylko przebudowała dom, aby pomieścić swoją kolekcję dzieł sztuki; nadała też każdemu pokojowi własną nazwę. Oprócz „Białego salonu” dostępny jest również „Triumf czerwonej szminki”, „Surrealista”.

Przeczytaj także: